Teraz wiemy, jak to zrobić
Rozmowa z Łukaszem Molągiem, wspólnikiem w Przedsiębiorstwie Usługowo-Handlowym „Mosur” s.c. Mateusz Moląg, Łukasz Moląg, Paweł Moląg
Mosur to bardzo różnorodna firma. Warsztat samochodowy, stacja diagnostyczna, stacja benzynowa i usługi ślusarskie w jednym. Do tego zajmujecie się reklamą i wynajmem powierzchni usługowych. W planach – jak słyszę – między innymi centrum dla kamperów. Pasujecie idealnie do projektu „Pracownicy – najlepsza inwestycja dla firmy”.
Różnorodność w naszym wydaniu ma wiele wymiarów, nie tylko ten związany z działalnością na wielu polach 😊. Prowadzę firmę wspólnie z braćmi. Każdy z nas trzech jest inny. Różnorodni są też nasi pracownicy.
Zatrudniamy między innymi osoby po 50-tce, niektóre z nich są już w wieku emerytalnym. Cały czas staramy się też przyjmować do pracy młodych. Współpracujemy z Ochotniczymi Hufcami Pracy i szkołami zawodowymi z okolicy. Każdego roku przychodzi do warsztatu 2-3 uczniów, z których jeden zostaje na stałe.
Mamy więc w firmie z jednej strony doświadczonych życiowo i zawodowo pracowników, a z drugiej strony – przedstawicieli pokolenia Z, którzy patrzą na świat i pracę z zupełnie innej perspektywy. Takie połączenie może wywoływać pożary. Między innymi po to, aby ich unikać, zgłosiliśmy się do projektu.
Doradztwo strategiczne otworzyło naszych pracowników. W obecności Zbigniewa Mendela i Pawła Kozakiewicza zaczęli mówić otwarcie o swoich potrzebach, o których wcześniej nam nie wspominali. Dowiedzieliśmy się, na czym im zależy w pracy. Co może sprawić, że będzie dla nich mniej obciążająca. Czego potrzebują, żeby czuć się dobrze w firmie. To był pierwszy krok do wprowadzania u nas małych zmian, zgodnych z ich oczekiwaniami. Wykorzystamy na to cały grant z projektu.
Co konkretnie macie zamiar zrobić?
Brakowało nam przestrzeni do budowania relacji między pracownikami. Nie spotykaliśmy poza pracą, nie organizowaliśmy wspólnych wyjazdów. Podczas wywiadów z pracownikami, które były prowadzone w projekcie, pojawił się pomysł wspólnego wyjścia na strzelnicę i zorganizowania tam zawodów. Udało się go zrealizować. Wszyscy są zadowoleni i myślę, że będą chcieli, aby integracja poza pracą była powtarzana regularnie. Będziemy o tym pamiętać.
Drugi ważny temat, który rozpoczęliśmy dzięki projektowi, to odciążenie fizyczne pracowników, głównie w warsztacie i ślusarni. Mamy w planach spore zakupy, które wyniknęły z audytu ergonomicznego. Warsztat doposażymy między innymi w podnośnik, wózek elektryczny, odkurzacz i klucze akumulatorowe. Ślusarnia dostanie suwnicę. Używając tych sprzętów pracownicy nie będą się męczyli tak bardzo jak dawniej. Przy trudnej fizycznej pracy każde odciążenie jest na wagę złota, zwłaszcza dla starszych osób.
Pracownikom bardzo zależało też na modernizacji szatni i jadalni, więc kupiliśmy nowe szafki i ławki. Za chwilę pojawi się też ekspres do kawy. Małymi krokami wprowadzamy też do firmy pracę zdalną, oczywiście tam, gdzie jest ona możliwa – w księgowości, w kadrach i w zarządzaniu warsztatem.
Co projekt dał Wam – wspólnikom?
Prowadzimy firmę rodzinną, przejęliśmy ją po ojcu, nie mając profesjonalnego przygotowania do zarządzania. Wszystkiego uczyliśmy się na żywym organizmie, w codziennej pracy z kontrahentami i pracownikami. Mamy świadomość, co u nas działa, a co nie działa. Nie zawsze jednak wiemy, jak zabrać się za rozwiązywanie naszych problemów zarządczych.
W tym kontekście pomoc doradcy strategicznego była bezcenna. Pokazał nam przede wszystkim, od czego powinniśmy zacząć, żeby usprawnić zarządzanie pracownikami. Poukładanie procesów w firmie to nasz priorytet na dziś. Rekrutacja, poprawa efektywności, system motywacyjny, planowanie rozwoju pracowników – rekomendacje do tych obszarów znalazły się w strategii zarządzania wiekiem, którą przygotował dla naszej firmy Zbigniew Mendel. Nimi będziemy się też zajmować wspólnie z doradcą HR.
W strategii zarządzania wiekiem wybrzmiała też nasza nieumiejętność delegowania zadań. Wiemy, że jest to nasza słaba strona. Doradca strategiczny zwrócił nam uwagę, gdzie w pierwszej kolejności powinniśmy podzielić się odpowiedzialnością. Poszliśmy za tą sugestią. Oddaliśmy odpowiedzialność za warsztat.
I najważniejsze – rozmawiamy z pracownikami. Spotykamy się z nimi regularnie, wyjaśniamy nasze decyzje, informujemy, co się dzieje w firmie, dajemy im informację zwrotną na temat ich pracy. Słuchamy też ich opinii i pomysłów. Budujemy z nimi partnerskie relacje oparte na zaufaniu.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Monika Gucwa