Chcemy, żeby pracownicy czuli się gospodarzami firmy
Rozmowa z Grzegorzem Świerkiem, Prezesem Zarządu Midero S.A. oraz Anną Świerczek, Dyrektor Operacyjną
Wasza domena to – mówiąc w skrócie – transformacja cyfrowa firm. Jesteście centrum badawczo-rozwojowym, tworzycie oprogramowania skrojone pod indywidualne potrzeby klientów, zajmujecie się marketingiem internetowym, ważną częścią Waszej działalności są też szkolenia w zakresie AI. Co, biorąc pod uwagę cele biznesowe firmy, jest dla Was największym wyzwaniem w zarządzaniu pracownikami?
Grzegorz Świerk: Przyjmujemy do pracy ambitnych ludzi, którzy chcą się rozwijać. Są to głównie osoby młode, które właśnie skończyły studia. Mają jasno określone cele zawodowe, ale i konkretne oczekiwania od pracodawcy. Jeżeli chcemy ich zatrzymać u siebie na dłużej, musimy zadbać o ich komfort. Cały czas szukamy sposobów na to, żeby poprawić ich zadowolenie z pracy, a także wzmocnić ich kreatywność.
Anna Świerczek: W pracownikach cenimy samodzielność, zaangażowanie i chęć do ciągłego doskonalenia, zarówno siebie, jak i firmy. Zachęcamy ich do tego, aby wyspecjalizowali się w jakiejś wąskiej dziedzinie, zgodnej z ich zainteresowaniami i predyspozycjami. Dajemy im możliwość podnoszenia kompetencji w tym zakresie. To pozwala nam później poszerzyć katalog usług firmy, ale i wzmocnić wiedzę całego zespołu, dla którego ekspert w konkretnej dziedzinie staje się mentorem. Ma to oczywiście swoje konsekwencje – trudniej utrzymać w firmie wysoko wykwalifikowanych specjalistów.
Grzegorz Świerk: W naszej branży panuje duża konkurencja. Pracownicy często odchodzą z firmy. Nigdy nie staramy się ich zatrzymywać za wszelką cenę, bo często okazuje się, że po jakimś czasie do nas wracają. Poza tym wierzymy, że zbieranie doświadczeń u różnych pracodawców ma pozytywny wpływ na rozwój każdego pracownika. Takie podejście sprawia jednak, że często musimy rekrutować nowych ludzi. Dlatego staramy się tworzyć w firmie takie warunki pracy, które przyciągną najlepszych kandydatów z rynku i jednocześnie zachęcą naszych pracowników do pozostania z nami.
Można powiedzieć, że udział Midero w projekcie „Pracownicy – najlepsza inwestycja dla firmy” idealnie wpisuje się w Waszą strategię zarządzania pracownikami.
Anna Świerczek: Chcemy, żeby pracownicy czuli się gospodarzami w firmie. Słuchamy ich potrzeb i wprowadzamy w życie ich pomysły. Projekt pozwolił nam zrealizować wiele rzeczy, które na pierwszy rzut oka wydają się przyziemne, dlatego ciągle były przez nas odkładane. Jak pokazała jednak diagnoza firmy w projekcie – kwestie te były dla pracowników niezwykle ważne w kontekście ich komfortu pracy. Myślę tu chociażby o uporządkowaniu otwartej przestrzeni w biurze czy stworzeniu na antresoli miejsca spotkań i odpoczynku. Zgodnie z sugestiami pracowników z pieniędzy grantu kupiliśmy m.in. regulowane biurka i bardziej ergonomiczne krzesła. W sali konferencyjnej zainstalowaliśmy z kolei sprzęt, który znacznie poprawia jakość spotkań online.
Nie wszystkie rozwiązania, które wprowadzaliście za sprawą projektu, były przyjmowane równie entuzjastycznie. Przed drugim monitorem na stanowisku pracy wielu się broniło, jak słyszeliśmy…
Anna Świerczek: To prawda. Kiedy zaproponowaliśmy pracownikom drugi, 34-calowy monitor, niewielu wierzyło, że poprawi on ergonomię pracy oraz ich efektywność. Był to jeden z wniosków, który pojawił się w audycie ergonomicznym, nie chcieliśmy więc pomijać tej kwestii. Stąd mój pomysł na wyzwanie „Podwójna moc”. Pracownicy mieli przez miesiąc aktywnie korzystać w pracy z dwóch monitorów. Zachętą do wzięcia udziału w wyzwaniu były nagrody książkowe – które można było sobie wybrać. Na spotkaniu zespołowym kończącym wyzwanie dzieliliśmy się refleksjami, co nam przeszkadzało w pracy na dwóch monitorach, jakie widzimy korzyści w tym rozwiązaniu, jak ono realnie pomaga w pracy. Efekt: wszyscy zauważyli znacznie więcej plusów. Po czasie okazało się nawet, że pracownicy zaczęli częściej przychodzić do biura, żeby wykonywać konkretne zadania, mając do dyspozycji dwa monitory. Okazało się to dużo bardziej wygodne i szybsze.
Jak widzimy, mogą tu też korzystać z urządzenia do ćwiczeń i sprzętu do jogi, które kupiliście z grantu w projekcie. Czy one też skłaniają pracowników do porzucania pracy zdalnej na rzecz wizyt w biurze?
Grzegorz Świerk: Udział w projekcie pokazał nam, jak ważne dla pracowników jest dbanie o zdrowie. Mimo, że są to ludzie młodzi, mają dużą świadomość obciążeń związanych z długotrwałą pracą w pozycji siedzącej. Mnie – jako pracodawcy – też zależy na tym, żeby byli w dobrej kondycji. Poza tym wiem, że aktywne przerwy w pracy wzmagają ich kreatywność. Dlatego wszystkie propozycje pracowników odnośnie profilaktyki zdrowotnej wdrożyliśmy bez wahania.
Anna Świerczek: Kupno sprzętów do ćwiczeń było tylko pierwszym krokiem w zachęcaniu pracowników do większej aktywności fizycznej. Zorganizowaliśmy warsztaty z fizjoterapeutą w firmie. Ci, którzy pracują zdalnie, przyjechali tego dnia do biura, programiści oglądali transmisję online, wszyscy ćwiczyliśmy wspólnie. Zorganizowaliśmy też serię spotkań z trenerem personalnym. Każdy pracownik miał także do dyspozycji dwie indywidualne konsultacje. Trener udzielał nam praktycznych wskazówek, jak korzystać ze sprzętów do ćwiczeń, które mamy w biurze. Następnie przez osiem tygodni mieliśmy zajęcia grupowe z trenerem raz w tygodniu. Część pracowników kontynuuje je do dzisiaj.
To dobry sposób na integrację zespołu. Ale chyba nie jedyny, jaki wdrażacie w firmie…
Anna Świerczek: Wzmacnianie relacji między pracownikami to drugie ważne wyzwanie HR-owe, przed którym stoimy. Pracujemy w rozproszeniu, między pracą zdalną a biurem, dlatego każda okazja do spotkania się jest dobra, czy to w ramach jednego działu, czy z całym zespołem.
Pomysłów na integrację nasi pracownicy mają bardzo dużo. Także w tej kwestii staramy się słuchać ich sugestii. Postawiliśmy w biurze PUDŁO, czyli „“Pudełko Uznania, Działań, Łask i Odkryć“, do którego wrzucamy karteczki z czterech kategorii: aby kogoś docenić, mając pomysł na usprawnienie pracy, dziękując za bezinteresowną pomoc, czy dzieląc się nową zajawką. W tym Pudle pojawił się właśnie pomysł wspólnego wyjścia na strzelnicę.
Wielu pracownikom – jak słyszymy – brakuje wspólnych aktywności poza siedzibą firmy. Dlatego w ostatnim czasie – dzięki udziałowi w projekcie – zorganizowaliśmy chociażby wyjścia na kręgle i na strzelnicę. Podczas obu świetnie się bawiliśmy!
Grzegorz Świerk: Myślę, że to jest główna wartość udziału w projekcie – zadowolenie pracowników. Każde z rozwiązań, które wprowadziliśmy, spotykało się z ich aprobatą. Teraz wszyscy mamy apetyt na więcej.
W jakim kierunku zamierzacie pójść, żeby nadal poprawiać komfort pracy pracowników?
Grzegorz Świerk: Planujemy uruchomienie wirtualnego asystenta dla każdego pracownika. Chcemy także zautomatyzować niektóre procesy i wyeliminować z naszej codziennej pracy żmudne czynności mechaniczne. Zależy nam, żeby każdy mógł skupić się na tym, co najciekawsze i najbardziej rozwijające.
Anna Świerczek: Dodatkowo, wszystkie rozwiązania, które wprowadziliśmy w firmie dzięki udziałowi w projekcie, będziemy aktualizować co rok. Zależy nam na tym, aby być na bieżąco z potrzebami pracowników.
Dziękujemy za rozmowę.
Rozmawiali Monika Gucwa i Paweł Kozakiewicz