Uśmiechnięta młoda kobieta z długimi włosami stoi na tle drzewa bez liści.

Profesjonalizm zawsze się obroni

Rozmowa z Kornelią Borowicz-Kluską, Prezes Zarządu GB Univers Sp. z o.o.

Kobieta od 15 lat kierująca agencją ochrony to chyba niezbyt częsty przypadek. Jak sobie Pani radzi w męskim świecie?

Na początku nie było mi łatwo. Musiałam stawić czoła wielu stereotypom. Kiedy spotykałam się z klientem i widziałam w jego oczach pytanie, co ta drobna młoda kobieta może wiedzieć o ochronie, byłam po prostu wściekła. Nie zniechęcało mnie to jednak. Zawsze starałam się skupić przede wszystkim na potrzebach klienta, dostosowaniu naszej oferty do jego wymagań, a także na argumentowaniu, dlaczego to właśnie nam powinien zaufać. Dzisiaj mogę powiedzieć z dumą, że stworzyłam tę firmę i sama pozyskałam pierwszego klienta.

Skąd pomysł na działalność w branży ochroniarskiej?

To był przypadek. Skończyłam filologię polską, ale pierwszą pracę – jeszcze jako studentka – znalazłam w dużej firmie ochroniarskiej. Tam się uczyłam specyfiki branży. Przeszłam wszystkie szczeble kariery, od asystentki do prezesa. Kiedy w 2010 roku właściciel zdecydował, że kończy działalność, postanowiłam z jednym z kolegów założyć własną agencję ochrony.

Zaczęliśmy praktycznie od zera, mając doświadczenie zdobyte u poprzedniego pracodawcy i odwagę, żeby zaryzykować. Dzisiaj zatrudniamy 287 osób. Działamy w Krakowie, ale mamy też biura regionalne w Tarnowie, Warszawie, Tomaszowie Mazowieckim i Zawierciu. Zajmujemy się ochroną obiektów użyteczności publicznej, budynków przemysłowych i handlowych, między innymi tych w trakcie budowy. W swojej ofercie mamy też monitoring wizyjny, posiadamy nowoczesne Centrum Monitoringu Wizyjnego.

Pierwszy kontrakt podpisaliśmy z AGH, potem dostaliśmy zlecenie na ochronę budowy dworca w Katowicach. Dzisiaj możemy pochwalić się szerokim portfolio klientów, które jest najlepszą rekomendacją w negocjowaniu kolejnych kontraktów. O tym, że robimy naprawdę dobrą robotę, świadczy fakt, że od początku istnienia firmy żaden klient nie zrezygnował z naszych usług, bo nie spełniały jego oczekiwań.

Co jest źródłem sukcesu firmy GB Univers?

Myślę, że w naszym przypadku sprawdza się jasny podział obowiązków pomiędzy członkami zarządu i fakt, że uzupełniamy się kompetencjami.

Ja działam strategicznie, odpowiadam za wyznaczanie kierunków rozwoju firmy, Jan jest mistrzem działań operacyjnych, z kolei Adam odpowiada za ochronę techniczną.

Kiedy nasza firm stawiała pierwsze kroki, niewielu klientów chciało ze mną rozmawiać. Nie miał znaczenia mój profesjonalizm, wiedza branżowa, kreatywność i elastyczność. Obecność Jana – niegdyś naczelnika wydziału kryminalnego – pomagała nam zbudować wiarygodność i zyskać zaufanie klientów, zwłaszcza szefów dużych firm.

Jako kobieta prowadząca agencję ochrony wiedziałam, że muszę być lepsza od mężczyzn działających w tej branży, żeby uznali mnie za rzetelnego partnera. Uczyłam się, starałam się wyprzedzać rynek, a do tego skończyłam zarządzanie i 6 kierunków studiów podyplomowych z zakresu zarządzania biznesem.

Dziś czuję się pewnie. Mam doświadczenie, renomę w branży, a źródłem mojej siły jest firma i ludzie, z którymi pracuję. Cieszy mnie, że wszyscy podchodzimy do swojej pracy z sercem i poczuciem misji. Zawsze staramy się podążać za potrzebami klienta.

A co z potrzebami pracowników? Czy to z myślą o nich GB Univers weszło do projektu „Pracownicy – najlepsza inwestycja dla firmy”?

Niedawno centrala firmy zmieniła siedzibę w Krakowie. Uznaliśmy, że to doskonały moment, żeby poprawić warunki pracy w biurze. Zależało nam głównie na wprowadzeniu ergonomicznych rozwiązań, takich jak regulowane biurka, ergonomiczne krzesła czy dodatkowe monitory, dzięki którym zmniejszą się obciążenia kręgosłupa, stawów i wzroku pracowników.

Dodatkowo – myśląc o wprowadzeniu na niektórych stanowiskach pracy zdalnej – potrzebujemy laptopów dla pracowników i serwera zapewniającego bezpieczeństwo danych, a także niezawodność i szybkość działania.

Trzecim obszarem, którym zamierzamy się zająć dzięki udziałowi w projekcie, jest modernizacja przestrzeni socjalnej. Chcemy stworzyć komfortowe miejsce odpoczynku dla pracowników. Wszystkie te rozwiązania wynikają ze strategii zarządzania wiekiem, przygotowanej dla nas w projekcie.

Planujecie też zmiany HR-owe, jak czytamy w strategii…

Tak. Musimy popracować nad systemem motywacyjnym, komunikacją przełożonych z pracownikami oraz między pracownikami, a także polityką szkoleniową. Liczymy tu na wsparcie doradcy HR-owego z projektu.

Działania te wpisują się w strategię rozwoju naszej firmy. Jeżeli chcemy być konkurencyjni na rynku, musimy w pierwszej kolejności zainwestować w pracowników. Zawsze powtarzam, że trzeba działać profesjonalnie, żeby inni traktowali nas poważnie. Tej zasady trzymam się w kontaktach biznesowych i we współpracy z ludźmi wewnątrz firmy.

Czy kierując firmą można zachować balans między życiem zawodowym a prywatnym?

Mnie się udało. Mam wspaniałą rodzinę, dwa razy zostałam mamą, cały czas rozwijam pasje swoje i dzieci. Od trzech lat jestem też członkiem organizacji biznesowej BNI, która zrzesza przedsiębiorców, chcących wspólnie pracować i uczyć się od siebie. Aby przetrwać na tak trudnym rynku, trzeba mieć swoją odskocznię i przyjaciół, którzy mierzą się z podobnymi problemami. W BNI takich znalazłam.

Angażuję się też w działalność społeczną, pomagamy domom dziecka i ośrodkom pomocy społecznej.

Myślę, że teraz kobietom jest dużo łatwiej w biznesie. Znam wiele fantastycznych kobiet, które osiągnęły sukces, prowadząc swoje firmy. Wiem, że jako bizneswoman muszę być twarda i mocno stąpać po ziemi. Ale czuję się spełniona, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.

Jaką radę dałaby Pani kobietom, które stawiają pierwsze kroki w biznesie?

Bądźcie profesjonalne. To się zawsze obroni, nieważne, w jakiej branży działacie.

Dziękujemy za rozmowę.

Rozmawiali Monika Gucwa i Paweł Kozakiewicz